Po dluzej przerwie powrocilem. W miedzy czasie dotarł do mnie TDA5850 i ponownie poswiecilem godzinke telewizorkowi. Niestety podmianka nie pomogla-choc juz prawie wszystko wskazywało ze klucz TDA5850 jest uszkodzony-wymienilem nawet elektrolity wokolo.Teraz to juz naprawde nie mam pojecia i cos mi chyba checi nie zastapią oscyloskopu
Wymienilem wszystkie układy w torze,sprawdzilem kondy a cześc wymienilem, rezystorki ok. Coś czuje ze to jakis drobiazg sie uszkodzil i rzutuje mi na reszte ale gdzie on siedzi to nie wiem.Chyba jeszcze raz wszystko pokolei trza lecieć.Aha kręcenie trymerkiem (patyczek drewniany) przy TDA3561A nie robi zmian zadnych. Kurcze zawsze wolalem awarie typu "spalilo" sie "cos" i niedziala a tu dziala ale nie dokonca i szukaj wiatru w polu.
Aha linia opozniajaca 64us zawiera ciekawy element-w obudowie plastikowej jest dziwna płytka jakby z pleksi z weglowymi kawalkami i do niej dochodza 4 nogi ktore są dolutowane do zlotych blaszek na tej plytce-maja wielka rezystancje-dziwny gadzet. Najgorsze jest to ze czlowiek zaraz takie elementy podejrzewa:) pewnie dlatego ze nie wiem jak to sprawdzic:)
Moze jeszcze jakis pomysł Drodzy koledzy przyjdzie wam na myśl
Pozdrawiam.