Może dla Was będzie to "obrazoburcze" (jakość dźwięku), ale chodzi mi o MINIMALIZACJĘ gabarytów całości. Wymyśliłem sobie taką "skrzynkę": Końcówka mocy SAMOCHOOWA zasilana z sieci (230V) za pośrednictwem zasilacza (takiego, jak do notebooków; zasilacz ma nominalnie 80W), głośniczki 2x30/40 W (Nie potrzebuję więcej). Chcę jako źródło sygnału dać któryś z odtwarzaczy MP3. Sęk w tym, że mają one wyjście TYLKO słuchawkowe, a, zapewne, napięcie wyjściowe tego ustrojstwa nie będzie takie, jak wymagane dla końcówki (chyba 0,7 V). Czy ma to sens? Wiem, że nie uzyskam 100% mocy na wyjściu, ale czy choć 70%? Wiem, że są dostępne takie "sztuczki", ale one ważą 19 kg, mają akumulator, głośniki 400 W i generalnie są DUŻE. A może znacie jakiś TANI i MAŁY przedwzmacniacz, który by (ewentualnie) załatwił sprawę dysproporcji sygnału wyjścia (słuchawki) i wejścia (na końcówkę). Jak zapewne się domyślacie chcę zastąpić boomboksa czymś, co będzie małe, ale brzmieć będzie "jako tako" i nie będzie kłopotów z "czytaniem" płyt CD ...
|