Elektronika

witam, jestem w temacie kompletnym laikiem, dlatego prosze o wyrozumialosc...
Czy moglby mi ktos odpowiedziec jak to jest ze spalaniem pikseli w LCD? w jakich okolicznosciach sie to dzieje i czy gdy do takowych dojdzie - jest to proces nieodwracalny?? czy mozna wiec powiedziec, ze takie telewizory sie zuzywaja (latwiej niz te normalne) i nie mozna temu zapobiec? wyobrazcie sobie sytuacje, ze taki telewizor byl wlaczony przez ok 12 h na av i wyswietlal nieustannie "brak sygnalu". Gwozdz do trumny czy nie ma tragedii???
dziekuje z gory za odp...

To są zmiany nieodwracalne.
Czasem zatkane piksele są już w procesie produkcji i są dopuszczalne normami jeśli występują sporadycznie na obrzeżach ekranu.
W czasie pracy mogą sie tworzyć przy dużych zmianach między czernią i bielą ale bardzo rzadko.
Panel do wymiany.

az tak zle?? ale dlaczego przy normalnym ogladaniu takiego telewizora przez dajmy na to caly dzien nic by sie nie stalo, a jak sie pojawia obraz kontrolny "brak sygnalu" to to przyspiesza wypalanie tych pikseli?? to ile tak na oko taki telewizor jeszcze pociagnie? jest to thomson (konkretnego modelu nie znam), ma ok.1,5 roku... Czyli go popsulam.... ??