Witam! Zauważyłem, że jedna kolumna mojego zerstawu hi-fi nie gra. Podczas regulowania pokrętłem balansu wzmacniacza pojawiają się nieprzyjemne, głośne trzaski, ale od biedy można znaleźc ustawienie potencjometru, przy którym obie kolumny grają. Najprostsza diagnoza to fizyczne uszkodzenie potencjometru balansu. Wymontowałem ze wzmacniacza moduł z potencjometrami i zmierzyłem opory na potencjometrze balansu. Wiem, że takie potencjometry są zbudowane inaczej niż zwykłe, że ścieżka materiału oporowego tylko w połowie jest oporowa, a w połowie przewodnikowa. Potencjometr ma nadrukowane oznaczenie MN20K. Pomiar oporu na wyjściu z potecjometru na jeden kanał stereo jest następujący: - położenie neutralne - 0 - przy obracaniu potencjometru do 50% w jedną stonę - płynny wzrost oporu do ok. 5 kOhm - przy dalszym obracaniu potencjometru - płynny spadek oporu aż do zera przy maksymalnym wychyleniu. To samo przy pomiarach wyjścia na drugi kanał stereo oczywiście w drugą stronę. Czy to prawidłowe zachowanie potencjometru? Czy jest możliwe, że przyczyna złej pracy wzmacniacza leży gdzie indziej?
|