Witam wszystkich,
To mój pierwszy post -- zarejestrowałem się przed chwilą, ponieważ mam sporą zagwozdkę: Czy można "spalić" telewizor poprzez nieumiejętne połączenie go z komputerem, czy też był to zbieg okoliczności?
O co chodzi: Komputer ma wyjście s-video, telewizor ma wejście scart. Połączyłem oba urządzenia stosownym kablem (kupionym w sklepie, nie lutowałem go wbrew pozorom samodzielnie
), by móc oglądać filmy z kompa na telewizorze. Uruchomiłem oba sprzęty. "Zatrybilo" za pierwszym razem, ale obraz na ekranie telewizora miał bardzo marne nasycenie kolorami (chociaż nie był zupełnie czarno-biały). Pogrzebałem więc w ustawieniach grafiki na kompie i podkręciłem saturację oraz kontrast. Obraz na monitorze stał się przejaskrawiony, obraz w telewizorze -- prawie dobry. Próbnie odpaliłem film. Wszystko działało, więc zgasiłem telewizor i poszedłem robić obiad.
Przed chwilą włączyłem ponownie film, już z zamiarem obejrzenia go w całości. Obraz był tym razem... czarno-biały. Pomyślałem, że coś się zresetowało w ustawieniach grafiki na komputerze (PAL przełączył się na N NTSC, albo coś takiego). Zapauzowałem, usiadłem przy kompie... i w tym momencie coś głośno strzeliło w telewizorze, który natychmiast się wyłączył. I teraz jest już zupełnie "martwy", tzn. wciskanie włącznika na obudowie nic nie daje, dioda czuwania się nie zapala. Kaput.
I teraz zżera mnie ciekawość akademicka, więc uprzejmie zapytuję:
1. Czy to podłączenie do komputera popsuło telewizor? Czy sygnał z kompa mógł spowodować jakieś przeciążenie (np. zbyt wysoka rozdzielczość)? Czy też był to głupi zbieg okoliczności? Dodam, że jeszcze dzisiaj rano oglądałem telewizję, i wszystko było najzupełniej OK, tzn. obraz taki jak zwykle i żadnej zapowiedzi nadchodzącej klęski.
2. Co właściwie się stało z telewizorem? Czy "głośny strzał w obudowie plus całkowite zdechnięcie" to charakterystyczny objaw jakiejś usterki?
Dzięki i pozdrawiam.
PS. Wrzucam post do "Elektroniki ogólnej", nie do "Napraw", bo w tej chwili interesuje mnie nie tyle sposób naprawy, co przyczyna. Jeżeli jednak post tutaj nie pasuje, to przepraszam i proszę o przeniesienie do odpowiedniego działu.